-Chodź bliżej to się
dowiesz- powiedziała Korra klepiąc ziemię koło siebie.
Mako usiadł posłusznie
koło niej. Dziewczyna powoli zbliżyła swoje usta do ust chłopaka.
Nie bronił się. Zbliżył się bardziej i pocałował ją. Nagle
zza krzaków tak jak poprzednio wyszła Katara.
-Korro, pora na naukę
magii wody.
Dziewczyna odsunęła
się od chłopaka i wstała.
-Masz rację. Trochę
późno się zrobiło- przyznała Korra.- Muszę lecieć.
-Do jutra!- krzyknęli
razem Bolin, Suki i Mako.
Korra poszła za Katarą
nad rzeką koło jej domu.
-Jak ta dwójka się o
tym dowiedziała?- spytała Katara.
Dziewczyna opowiedziała
swojej nauczycielce o tym jak chemik wylał na nią wodę,jak poszła
do łazienki i użyła magii wody, żeby się wysuszyć. Opowiedziała
także jak zobaczyła to jej przyjaciółka i jak zaatakowała Mako.
Katara słuchała wszystkiego uważnie. Gdy Korra skończyła
powiedziała:
-Dobrze
zrobiłaś przychodząc tu. Ale skąd
wiedziałaś, że on za wami pójdzie?
-Nie wiem. Poczułam to-
wyjaśniła Korra.
-Instynkt Avatara-
powiedziała krótko Katara.- Lepiej zajmijmy się magią wody.
*Następnego dnia*
Korra miała dziś
pierwszą biologię. Na lekcji mieli wyjść na dwór. Nauczyciel
poszedł na chwilę do samochodu, uczniowie w tym czasie mieli
chodzić po polanie. Oczywiście Mako, Suki, Korra i Bolin
spacerowali razem. Postanowili pójść nad staw, który był
niedaleko. Kiedy dotarli na miejsce zobaczyli na drugim brzegu coś
brązowego przypominającego kształtem człowieka.
-Lepiej stąd chodźmy-
powiedziała Korra.- Mam złe przeczucia.
-Co ty wygadujesz?-spytał
Bolin.- Przecież to zwykła skała.
-Ej!- krzyknęła Suki.-
Od kiedy skały się same przybliżają?
Wszyscy spojrzeli na
drugą stronę stawu. To „coś” powoli się do nich zbliżało.
-To co teraz uciekamy?-
spytał Bolin.
Korra spojrzała na
niego.
-Uciekajcie!- krzyknęła.-
Ja to załatwię.
Mako i Suki zaczęli
uciekać, Bolin mimo rozkazu Avatara pobiegł by jej pomóc.
-Miałeś uciekać!-
krzyknęła z wysiłkiem w głosie.- Poradzę sobie!
-Wiem, ale...
-Uważaj!- krzyknęła
Korra, próbując ostrzec go przed lecącą na niego skałą.
Kolejna część może będzie jutro, a jak nie to 19, bo jadę do stolicy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz